Recenzja Iron Fist Sezon 2: Seria wciąż walczy o wygranie satysfakcjonującego ciosu

Spisu treści:

Recenzja Iron Fist Sezon 2: Seria wciąż walczy o wygranie satysfakcjonującego ciosu
Recenzja Iron Fist Sezon 2: Seria wciąż walczy o wygranie satysfakcjonującego ciosu

Wideo: The Great Gildersleeve: The First Cold Snap / Appointed Water Commissioner / First Day on the Job 2024, Lipiec

Wideo: The Great Gildersleeve: The First Cold Snap / Appointed Water Commissioner / First Day on the Job 2024, Lipiec
Anonim

Sezon 2 Iron Fist to poprawa w stosunku do katastrofalnego pierwszego sezonu, ale utrzymujące się problemy z opowiadaniem opóźniają rehabilitację serii.

Po bezwładnym, przedłużającym się i rozczłonkowanym pierwszym sezonie, po którym postać wzięła udział w niezainspirowanym crossoveru, Netflix i Marvel mają dać Finnowi Jonesowi i jego umiejętności Danny Rand szansę na odkupienie w 2. sezonie Iron Fist . pod nadzorem nowego showrunnera, M. Ravena Metznera, seria znajduje się w trudnej sytuacji, polegającej zasadniczo na tym, że zaczyna się od nowa, ale bez luksusu robienia tego od zera. Chociaż stopień trudności jest wyższy przy tak dużej ilości bagażu, nowy sezon ma zdecydowanie jedną zaletę: po tak niepomyślnym debiucie jedyne miejsce, do którego należy się udać, jest w górę. I choć wiele charakterystycznych wad wszechświata Netflix Marvela jest wciąż obecnych i wyjaśnionych, nowe przygody nieśmiertelnej żelaznej pięści są zauważalnym krokiem z góry.

Image

Ponieważ Iron Fist został już wprowadzony do streamingu MCU i brał udział w crossoverach z uznanymi i prawdopodobnie odnoszącymi większe sukcesy markami, takimi jak Daredevil , Jessica Jones i Luke Cage (którego drugi sezon rozpoczął rehabilitację postaci Danny'ego), Metzner i jego załoga utknęła mniej więcej w rozdaniu, którym zostali rozdani. Ta ręka nie jest tak zła, jak w pierwszym sezonie, do czego możesz uwierzyć, w dużej mierze dzięki Colleen Wing Jessice Henwick, która jest zasadniczo wspólnym prowadzeniem z Jonesem, a fabuła przynajmniej próbuje pulsować, umieszczenie Davosa (Sacha Dhawan) i Joy Meachum (Jessica Stroup) na kursie kolizyjnym z Dannym, Colleen i Wardem (Tom Pelphrey).

Więcej: Recenzja MC Mayans: niedoskonały, ale obiecujący podział synów anarchii

Pomimo tego, że walczy o to, by być interesującym, druga część serialu ma jakość roboczą, która jest godna podziwu, jeśli nie do końca udana. Netflix skupił swoje działania marketingowe na koncepcji ulepszonych sekwencji walki, które są znacznie bardziej kinetyczne i przyjemniejsze do oglądania. Wynika to częściowo z tego, że Danny nie powiedział już wszystkim, że się spotyka, że ​​jest Nieśmiertelną Żelazną Pięścią. Zamiast tego wziął stronę z poradnika Matta Murdocka, ukrywając swoją tożsamość, kiedy wyrzuca z siebie złych facetów i ratuje ulice miasta w nocy. Ukrywanie twarzy Jonesa zapewnia koordynatorom kaskaderów i wykonawcom miejsce na szybsze i bardziej ekscytujące sekwencje walki. Chociaż sezon 2 Żelaznej Pięści wciąż znajduje się o wiele mil od miejsca, w którym powinien być, powiedzmy, The Raid lub John Wick, przynajmniej nie jest to sezon 1 Żelaznej Pięści .

Image

I wydaje się, że jest to standard, według którego seria ma nadzieję, że tym razem zostanie zmierzona. Zamiast promować bezpośrednie porównanie z innymi seriami Marvel Netflix, sezon Iron Fist 2 skupia się na zademonstrowaniu wszystkich sposobów, w jakie nie jest to pierwszy sezon serii. Takie podejście niekoniecznie skutkuje świetnym kawałkiem telewizji; po prostu nie jest tak źle, jak to, co było wcześniej. Minusem jest to, że ponieważ problemy, przed którymi stoi Iron Fist, były niezliczone, wysiłki mające na celu podniesienie poziomu programu wciąż pozostawiają podatność na problemy, które od dawna nękają strumieniowe MCU.

Seria, podobnie jak wszystkie programy Netflix Marvela, stara się uzasadnić długość swoich odcinków i sezon. Wypełnienie tak wielu godzin telewizji wymaga od czasu, by historia spowolniła sytuację, ale ławka Żelaznej Pięści nie jest wystarczająco głęboka, aby wziąć wolne od walki z przestępczością, aby uzupełnić szczegóły życia jej bohaterów. Powoduje to przyjęcie obiadowe / podwójną randkę między przeciwnikami, co jest wyraźnie bardziej niezręczne niż części celowo zaprojektowane, aby sprawić, że publiczność nie będzie czuła się komfortowo. Chwile, w których unika się otwartej wrogości do zbędnych dialogów i bezczynności, są powodem, dla którego powstały terminy takie jak „dryf strumieniowy”. Istnieją, by zabijać czas, ale są statyczne, ponieważ historia nie jest przystosowana do utrzymania tak wysokiego poziomu serializacji.

Zatem odpowiedzią na Żelazną Pięść jest rzucenie więcej postaci na problem. Oprócz przedłużającego się schematu opracowanego przez Davos i Joy, seria przedstawia Alice Eve jako Tyfusową Mary. W odcinkach udostępnionych krytykom przed premierą obecność Mary działa przy założeniu obsady Ewy, a nie w budowaniu rzeczywistej intrygi wokół postaci lub jej okoliczności. Pomysł, że Mary ma coś więcej niż na pierwszy rzut oka, jest przekazywany za pomocą notatek Post-It rozrzuconych po całym jej mieszkaniu, tak jakby największym problemem Mary była właściwie tylko pasywno-agresywna współlokatorka. Zanim okoliczności Mary zostaną wyjaśnione, historia jest już daleko od troski.

Image

To samo dotyczy innych głównych antagonistów sezonu. Davos jest mniej przerażającym przeciwnikiem niż rozdrażniony brat, który jest zły, że jego brat dostał zabawkę, której oboje chcieli. Zazdrość nie jest najgorszą motywacją dla wroga, ale Żelazna Pięść nie wykorzystuje go do zabrania Davosa lub jego relacji z Dannym, gdziekolwiek nieoczekiwanym lub szczególnie fascynującym. Oczekuje się, że Davos po raz kolejny rzuci wyzwanie Danny'emu własnymi mocami. Ale dla tych, którzy chcą, aby Davos był fizycznym zagrożeniem i fascynującą postacią o silnej motywacji, będą musieli zadowolić się złoczyńcą doppelgängera napędzanym głównie przez zazdrość i mściwość.

Odkładając na bok problemy Netflix Marvela, sezon 2 Iron Fist wciąż stanowi ulepszenie w stosunku do sezonu 1. Ulepszenia są w większości powierzchowne, ale pomagają skierować serial we właściwym kierunku. Ale seria wymaga znacznie więcej niż zwykłego przezbrojenia. Ulepszone sceny walki mogą stanowić solidny punkt marketingowy, ale niezależnie od tego, czy świeci pięścią, Żelazna Pięść nie jest w stanie zadać ciosów, jeśli chodzi o stworzenie fascynującej fabuły.