Henry Winkler dołącza do francuskiej wysyłki Wesa Andersona

Spisu treści:

Henry Winkler dołącza do francuskiej wysyłki Wesa Andersona
Henry Winkler dołącza do francuskiej wysyłki Wesa Andersona
Anonim

Henry Winkler oficjalnie dołączył do obsady nadchodzącego filmu Wesa Andersona The French Dispatch. Po pozytywnych reakcjach na jego rolę w serialu HBO Barry u boku Billa Hadera, będzie to pierwszy raz Winkler z Andersonem.

Chociaż istnieje kilka szczegółów dotyczących The French Dispatch, film podobno będzie miał miejsce we Francji po II wojnie światowej, po trzech osobnych fabułach, które koncentrują się wokół paryskiej dywizji amerykańskiej gazety. I chociaż w przybliżeniu taki jest zakres informacji ujawnionych na temat fabuły, kontynuacja Andersona do filmu poklatkowego Isle of Dogs w 2018 r. Już zwerbowała ogromny zespół aktorów, w tym grupę talentów, którzy współpracowali z Andersonem w przeszłości, jak Saoirse Ronan, Bill Murray, Tilda Swinton, Frances McDormand, Owen Wilson i Bob Balaban. Teraz Winkler został dodany do obsady wraz z innymi nowicjuszami współpracującymi z Andersonem, w tym Léą Seydoux, Timothée Chalamet, Benicio Del Toro i Jeffrey Wright.

Image

Biorąc pod uwagę brak szczegółów postaci ujawnionych w The French Dispatch, nic dziwnego, że rola Winklera jest obecnie tajemnicą. To powiedziawszy, Winkler nie jest obcy w graniu pozornie prostych szat, które okazują się bardziej osobliwe, niż początkowo na to pozwalają (patrz: Gene Cousineau w Barry, Barry Zuckerkorn w Arrested Development). Według THR, The French Dispatch jest obecnie w trakcie kręcenia filmów we Francji, choć nie jest jasne, kiedy Winkler zacznie kręcić swoje sceny - a może już zaczął.

Image

Początkowo odnosząc sukces w latach 70. jako Arthur „Fonzie” Fonzarelli w serialu Happy Days (który przyniósł mu dwa Złote Globy), Winkler niedawno zdobył nagrodę Emmy za rolę w Barry. Seria HBO pokazała stronę Winklera, której fani jego wcześniejszej twórczości nie mogli się spodziewać, ponieważ jego postać jest bardzo odległa od jego diabelskiej troski w Happy Days.

W wieku 73 lat Winkler udowodnił, że jest w stanie doskonale sprostać nieoczekiwanemu. Teraz z filmowcem, który nie jest obcy wydobywaniu krytyków z aktorów - i biorąc pod uwagę, że Winkler jest w trakcie głównego nurtu „powrotu”, że tak powiem - ciekawie będzie zobaczyć, jakie inne strony Winklera Anderson będzie mógł wydobyć. I bardziej niż kiedykolwiek fakt, że The French Dispatch nie będzie musicalem - pomimo początkowych plotek - jest o wiele bardziej rozczarowujący. Bez względu na to, czy jest muzycznie skłonny, Winkler z pewnością by się nie zawiódł.