Czy Watchmen zabił „Komiksowe filmy”?

Czy Watchmen zabił „Komiksowe filmy”?
Czy Watchmen zabił „Komiksowe filmy”?

Wideo: Watchmen: Strażnicy polski zwiastun/polish trailer 2024, Lipiec

Wideo: Watchmen: Strażnicy polski zwiastun/polish trailer 2024, Lipiec
Anonim

Cóż, sumy są w środku, a Strażnicy nie są w pobliżu, by stać się kasą kasową, której wielu z nas się spodziewało.

Po solidnym weekendzie otwarcia za 55 milionów USD Watchmen spadł o 67% w drugim tygodniu, zarabiając zaledwie 18 milionów USD za łączny dwutygodniowy zysk brutto w wysokości 86 milionów USD (około 112 milionów USD na całym świecie). Zarobki te są znacznie niższe od zgłoszonego budżetu Watchmana na 120 milionów dolarów, nie wspominając już o astronomicznych kosztach kampanii marketingowej tak intensywnej, że wydawało się, że Rorschach ucieka w Białym Domu.

Image

Teraz, gdy Watchmen jest naprawdę zagrożony byciem kasą, nadszedł czas, aby zadać trudne pytanie: czy słabe wyniki Watchmen zabiły „filmy z komiksów”?

OKREŚLENIE „FILMU KSIĄŻKI KOMIKSOWEJ”

Zawsze były dwa różne podejścia do filmów komiksowych. Są filmy takie jak Watchmen, The Spirit, 300 i Sin City - filmy, które zbyt ściśle przylegają do źródeł komiksowych, próbując odtworzyć te komiksy (czasem panel za panelem) w formie filmowej. W przypadku filmów takich jak Sin City i 300 ten naśladujący styl okazał się nieskuteczny; dla Ducha, nie tak udany. W przypadku Strażników werdykt jest nadal dyskutowany i prawdopodobnie będzie kontynuowany przez wiele lat.

Naprzeciwko tych „filmów komiksowych” znajdują się filmy takie jak Mroczny rycerz, Iron Man czy Spider-Man, które są inspirowane komiksami, ale nie próbują być komiksami, zamiast tego przedstawiają często fantastyczny świat superbohaterów z komiksów w bardziej „realistyczny” sposób filmowy.

Po zdefiniowaniu obu podejść do filmów komiksowych pytam ponownie: czy Strażnicy zabili „film z komiksów”? tj. filmy, które starają się być „żywymi komiksami”, opowiadającymi się za stylem nad treścią; niewolnicza wierność materiałowi źródłowemu w nadziei na masowy apel?

BACKLASH STUDIO

Zack Snyder powiedział w wielu wywiadach, że nakłonienie Warner Bros. do nakręcenia filmu Strażnicy, który ściśle przylegał do oryginalnego tekstu Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa (alternatywny wszechświat z 1985 roku, dorosły charakter opowieści, pewna kulminacja z udziałem gigantycznej kałamarnicy) była ciężka bitwa. Studio (podobnie jak wiele innych studiów, które wcześniej przekazały Strażnikom) mądrze uznało, że gęstość i osobliwość komiksu ograniczy masową atrakcyjność filmu, który nawet na etapach przedprodukcyjnych był już oznaczony ogromny budżet.

Snyder argumentował, że aby zrobić „Strażników” we właściwy sposób, materiał źródłowy trzeba było niewolniczo śledzić - że nie ma lepszego sposobu na opowiedzenie tej historii poza tym, jak opowiedzieli to Moore i Gibbons. Rezultatem jest film Watchmen, który jest zarówno wyzwolony, jak i ograniczony: wyzwolony w sensie tego, jakie filmy o dużych budżetach mogą być dozwolone (wspaniale stylizowany, pełen psychopatycznych bohaterów i zwisających niebieskich śmieci); Ograniczony w tym sensie, że gra Snydera w Watchmen nigdy nie udaje się przełamać granic komiksu, aby żyć i oddychać jak własne unikalne dzieło sztuki. (BTW, to nie jest opinia: to podział na środek, który widziałeś wśród krytyków i publiczności. Ci, którzy kopią komiks z całej jego gęstej, mocnej dziwności, lubią ten film; ci, którzy nie, nie „t. I ta podzielona opinia z pewnością zbiera żniwo w kasie.)

Pytanie zatem brzmi: ile milionów kas studyjnych będzie skłonnych zaryzykować, aby oddać hołd fanowskiemu narodowi? David Hayter, scenarzysta Watchmen, niedawno poprosił kinematografów o obejrzenie filmu po raz drugi, aby wysłać wiadomość do Hollywood, że istnieje rynek „skomplikowanych” filmów z komiksami. Do tej pory jednak może głosić na pustym chórze.

Image

CZY FANBOYS WYSTAWIAJĄ POKAZ?

Jedną z rzeczy, która była wyjątkowa w całym doświadczeniu Watchmen, był poziom uwagi, jaką twórcy filmowi poświęcili narodowi fanów. W każdym wywiadzie lub panelu, w którym był, Zack Snyder bardzo się starał, aby podkreślić, że on także jest fanem Watchmen, i że nie zawiedzie narodu fanboya, pochłaniając się materiałem źródłowym.

Teraz Snyder mógł być całkowicie BS dla nas wszystkich, ale nie wierzę w to. Wierzę, że jeśli chodzi o twórców filmowych, Zack Snyder naprawdę jest fanboyem, który naprawdę robił ten film dla fanów, a publiczność na drugim miejscu. Czas ostatecznie ujawni mądrość (lub jej brak) takiego podejścia, ale na razie jest z pewnością wątpliwe.

Rob Keyes z Screen Rant napisał niedawno artykuł o nadchodzącym filmie X-Men Origins: Wolverine, w którym zadał pytanie, jak bardzo (lub nie) twórcy filmu Wolverine słuchają opinii fanów o tym, jak postacie takie jak Deadpool czy Gambit dostają przetłumaczone na duży ekran. W tym samym duchu zastanawiam się: kto naprawdę prowadzi serial? Czy fanboys naprawdę mieli tak duży wpływ przed Watchmen? A teraz, gdy Strażników zaczyna brakować, jaki wpływ nie będą mieli fanboys? Czy podstawowa fanka maniaków komiksów naprawdę jest warta obejrzenia filmu o dużym budżecie? Czy też masowa atrakcyjność to podstawa, do której powinien dążyć każdy twórca komiksów?

RYZYKO ZROBIENIA FILMU „KSIĄŻKA KOMIKSOWA”

Prosta prawda jest taka, że ​​niektórzy ludzie naprawdę lubią komiksy, podczas gdy inni nie znoszą ich. I wszyscy znamy powody, dla których nienawidzą hejterzy: Bohaterowie są zbyt fantastyczni, historie zbyt dziwaczne, dialog jest zbyt tandetny itp. Itp.

Aby filmy z komiksów przemawiały do ​​odbiorców spoza sklepu z komiksami, twórcy muszą oddzielić swoje adaptacje od „pułapek” źródeł komiksowych, wydobywając surową esencję tego, co sprawiło, że superbohater był interesujący lub atrakcyjny przede wszystkim, a następnie zbuduj film na tym fundamencie. Ludzie nigdy nie muszą czytać komiksu o Batmanie, aby zaintrygować go mroczny społeczny pogląd Bruce'a Wayne'a ani jednego numeru Spider-Mana, który odnosi się do nastoletniego niepokoju Petera Parkera. Oczywiście niektórzy powiedzieliby, że rozpoznawanie postaci ma wszystko wspólnego z szansami na masową atrakcyjność filmu komiksowego (szerokie uznanie postaci = szerokie odwołanie do filmu). Przypominam tym ludziom o przypadkach Batmana i Robina i V For Vendetty. Czasami powszechnie znany nie oznacza masowego odwołania i odwrotnie.

1 2