Gareth Evans „Deathstroke” byłby „Mroczny” i „Bezlitosny”

Spisu treści:

Gareth Evans „Deathstroke” byłby „Mroczny” i „Bezlitosny”
Gareth Evans „Deathstroke” byłby „Mroczny” i „Bezlitosny”
Anonim

Gareth Evans opowiada o tym, jak wyglądałby jego film Deathstroke, mówiąc, że byłby bezlitosny i „czymś, co nie bało się pójść do całkiem ciemnych miejsc”. Zagrany przez Joe Manganiello w DCEU, czarny charakter zadebiutował na żywo w serii podczas post-kredytowej sceny Zack Snyder's Justice League. Ale nawet wcześniej Evans był już podobno w rozmowach z solowym filmem Slade Wilsona.

W zeszłym tygodniu Evans szczerze mówił o statusie filmu Deathstroke, który miał wyreżyserować, mówiąc, że „od dłuższego czasu nie rozmawiał o tym projekcie”. Nie wdał się w szczegóły dotyczące osi czasu, ale minął rok, odkąd pojawiły się wieści, że chciał go wyreżyserować. To, w połączeniu z faktem, że według niego „nic tak naprawdę nie wykraczało poza te rozmowy”, oznacza, że ​​jego początkowe spotkania z Warner Bros. tak naprawdę nie zaowocowały czymś, co trafiłoby na duży ekran. Niemniej jednak dyrektor The Raid dzieli się informacjami o tym, jak planował zbliżyć się do koncertu.

Image

Rozmawiając z THR o jego najnowszym projekcie - Apostole Netflixa - zapytano Evansa o jego plany dotyczące potencjalnego filmu Deathstroke, a twórca był zaskakująco zabawny, aby o tym mówić, mówiąc, że jego ujęcie będzie „dość szczupłe, w ten sposób wredne i być czymś, co nie bało się chodzić do całkiem ciemnych miejsc, ponieważ ta postać ma o nim dość mroczną historię. ” Kontynuował, porównując go do struktury koreańskich filmów noir i mówiąc, że byłoby to nonsensowne, twarde i bezlitosne. „To była dla mnie okazja, aby zrobić coś innego niż obecnie” - powiedział.

Image

W tym momencie nie ma oficjalnych aktualizacji filmu Deathstroke. Manganiello powiedział w lipcu, że projekt jest nadal „w trakcie prac”, ale z najnowszymi komentarzami Evansa trudno jest powiedzieć, czy rozwój filmu jest nadal udany, czy też został zatrzymany, gdy twórca pozornie zerwał związki z niezależnym DC. Według Evansa nie było tak naprawdę żadnego znaczącego postępu w czasie, gdy rozmawiał z Warner Bros. Wydaje się jednak, że gdyby coś bardziej konkretnego wynikło z jego początkowego dialogu ze studiem, miałby wyraźny obraz tego, co chciał zrobić z filmem, biorąc pod uwagę jego najnowsze cytaty.

Możliwe jest również, że film Deathstroke porusza się spokojnie w Warner Bros., bez Evansa. W przeciwnym razie złoczyńca może wykorzystać kilka innych formalnych debiutów na dużym ekranie, biorąc pod uwagę mnóstwo projektów DC w aktywnym rozwoju. Jest Batman - w którym podobno pojawił się Deathstroke, zanim Matt Reeves przejął obowiązki reżysera i pisarza od Bena Afflecka. Mógł również dołączyć do nowej odmiany Jamesa Gunna w Suicide Squad, która, jak się mówi, może składać się z innego zestawu postaci niż film Davida Ayera. Jeśli wszystko inne zawiedzie, być może studio może ponownie skontaktować się z Evansem w sprawie kolejnej rundy negocjacji i sprawić, by solowy film Manganiello w końcu ruszył do przodu.