Gra o tron ​​Sezon 6: Kit Harington Na „Zmienionym” Jonie Snow

Spisu treści:

Gra o tron ​​Sezon 6: Kit Harington Na „Zmienionym” Jonie Snow
Gra o tron ​​Sezon 6: Kit Harington Na „Zmienionym” Jonie Snow
Anonim

[SPOILERY dla tych, którzy nie nadciągają w Game of Thrones.]

-

Image

Jednym z najczęściej omawianych tematów dyskusji na temat sezonu 6 popularnego dramatu fantasy Game of Thrones na HBO był ostateczny los Jona Snowa (Kit Harington), wieloletniego bohatera i nieżyjącego już Lorda Commander of the Night's Watch. Po tym, jak jego bracia kilkakrotnie dźgali go na czarno, wszystko wyglądało ponuro dla drania syna Neda Starka, bez względu na to, jakie zaklęcia i zaklęcia modlonej resuscytacji mogą później zapewnić takie osoby jak Czerwona Kapłanka Melisandre (Carice Van Houten)).

Po zamknięciu ostatniego odcinka Game of Thrones sezonu 6 w stanie skrajnej rozpaczy i użalania się nad sobą, ze szczególnie niesamowitym ujęciem Melisandre w nadprzyrodzonym wypoczynku, w minioną niedzielę odcinek „Home” zaczął jeszcze głębiej szukać lekarstwa na Widoczny i przedwczesny śmiertelny koniec Jona Snowa. Szczęśliwie dla fanów niedawno mianowanego Lorda Dowódcy, modlitwy Melisandre do R'hllora, Pana Światła, okazały się owocne - choć zrzucenie śmiertelnej cewki pozostawi trwałe wrażenie na Jonie Snowie.

Podczas niedawnego wywiadu z EW Harington omawia szczegółowo interesującą i dopracowaną tematycznie sekcję po zmartwychwstaniu Jona Snowa w Game of Thrones, po czym zacytował fragmenty rozmowy z Melisandre, która prawdopodobnie pojawi się w nadchodzącym odcinku „Oathbreaker” tej niedzieli. Mówiąc o swoim własnym podejściu do ostatniego cudu, Harington stwierdził:

„Początkowo martwiłem się, że się obudzi i on jest taki sam, wrócił do normy, a potem nie ma sensu w tej śmierci. Musi się zmienić. Kiedy Melisandre pyta:„ Co widziałeś? ”. I mówi: „Nic, w ogóle nic nie było”. To prowadzi do naszego najgłębszego strachu, że nie ma nic po śmierci. I to jest dla mnie najważniejsza linia w całym sezonie. Jon nigdy nie bał się śmierci, a to czyniło go silną i honorową osobą. Zdaje sobie sprawę z czegoś w swoim życiu teraz: On musi to przeżyć, bo to wszystko, co tam jest. Był ponad linią i nic tam nie ma. I to go zmienia. To dosłownie wprowadza w niego strach przed Bogiem. Widział zapomnienie i to musi zmienić kogoś w najbardziej fundamentalny sposób. Nie chce już nigdy więcej umrzeć. Ale jeśli to zrobi, nie chce zostać sprowadzony z powrotem. ”

Image

Oczywiście, po zmartwychwstaniu Jon Snow nie będzie tą samą osobą, którą był przedtem, kiedy przekroczył próg żywych i wszedł do świata umarłych. Sądząc po postawie Haringtona i jego motywach związanych z ostatnim cudem, zabrzmiałoby to tak, jakby stawka wzrosła jeszcze bardziej - z Jonem zmuszonym do bycia bardziej świadomym swojej własnej śmiertelności niż kiedykolwiek wcześniej, a wszystko bez pomocy i pomocy pociechę jednego z wielu bogów z Westeros, aby poprowadzić go w przyszłych odcinkach Gry o Tron.

Harington z pewnością nie przywraca do życia lekko, co sugeruje, że następnym razem, gdy Lord Commander padnie w bitwie, może nie wstać ponownie. Jon Snow nie jest Beric Dondarrionem, ponieważ jego podróż będzie napełniona trudnościami i powracającym strachem przed śmiercią.

DALEJ: „Dom” Game of Thrones Dyskusja na temat spoilerów od książki do ekranu

Gra o tron ​​w sezonie 6 będzie kontynuowana „Oathbreaker” o 21:00 EST w niedzielę, 8 maja.