Po niedorzecznym początku Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów przekształciły się w niezbędny element mitologii Gwiezdnych Wojen - wprowadzając do ulubionych serii wiele ulubionych historii fanów i postaci. Niektóre odcinki były lepsze od innych, ale dla tych, którzy utknęli w serialu, nie ma wątpliwości, że Wojny Klonów dodały głębi ludziom, światom i pomysłom w Galaxy Far, Daleko. Jako jeden z niewielu filmów, które nie przetrwały akcji, które przetrwały Zakon 66, odsunięcie na bok opowieści o rozszerzonym wszechświecie (obecnie „Legendy”), po zakupie Lucasfilm, nie powinno dziwić, że Disney wykorzystał kilku powracających bohaterów, nie wspominając już o projektach artystycznych, z Wojen Klonów w ich nowym animowanym serialu telewizyjnym Rebels.
Ponieważ jednak studio buduje kanoniczny, wielo-średni plan dla Gwiezdnych wojen, w tym nową trylogię na żywo i filmy spinoff, Disney ryzykuje dostarczeniem rozdętego i zawiłego potwora narracyjnego - z niektórymi postaciami przeniesionymi do animacji tak samo, jak inni wydają się pojawiać tylko w akcji na żywo, pomimo narracji, która błaga, aby wszyscy grali w tej samej piaskownicy.
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/tv-news/8/does-star-wars-rebels-influence-movie-episodes-spin-off-stories.jpg)
Przemawiając w prasie na New York Comic-Con 2015, twórca Rebelii Dave Filoni otwarcie opowiedział o współdziałaniu zespołu animatorów z ekipą filmową na żywo - co wskazuje, że nawet jeśli nie zawsze są bezpośrednie połączenia między nimi, nie ma wątpliwości, że postacie istnieją w tym samym wszechświecie. W tym celu Filoni sugeruje, że grupa fabularna Lucasfilm jest zaangażowana w opowiadanie wysokiej jakości opowieści w różnych mediach - wprost przyznając, że serial animowany może wpływać na to, co dzieje się w akcji na żywo (i odwrotnie):
Wszystko wpływa na siebie nawzajem, jeśli chodzi o okres czasu i jeśli uważasz, że odbije się echem - jeśli ma to sens. Jeśli ktoś na końcu tworzy historię na innym nośniku, to nie musi to być film, a ty mówisz: „Dobra, to jest historia buntu, a oni mają tajnego agenta dla wyciekających informacji Rebeliantów”, grupa opowieści ma powiedzieć: „Mamy to i nazywamy ich tutaj Fulcrum - czy teraz ma sens nazywać je Fulcrum?” Wspaniałe jest to, że mamy teraz grupę ludzi, którzy są w pełni świadomi wszystkich ciągłości, dzięki czemu mogą sięgać do różnych kreacji i utrzymywać je w linii.
Gdyby był film, który był bardzo zbliżony do tego, co robiłem, bylibyśmy w stałym kontakcie. Poznałem wszystkich reżyserów wszystkich filmów, rozmawiałem z nimi i jest fajnie. Dużo z tego robimy po prostu grzecznie, ale czasami rozmawiamy twórczo - bo to Gwiezdne Wojny. Wszyscy jesteśmy jego fanami, wszyscy dorastaliśmy z tym. Cała generacja wiodących kreacji dorastała wraz ze Star Wars, więc wszyscy mamy to po prostu wspólnego. Ważną rzeczą jest to, że grupa historii łączy nas razem i utrzymuje ciągłość. Czy może to wpłynąć na filmy? Pewnie. Czy filmy mogą mieć na nas wpływ? Pewnie. Ale działa we wszystkich kierunkach, a nawet w komiksach i grach wideo. Najlepsze, co mogę o tym powiedzieć, to wysiłek ludzi, którzy kochają Gwiezdne Wojny i starają się, aby wszystko było wspaniałe, wszystko razem. Nie chcemy nigdy wystawiać czegoś, co jest w porządku. Nie chcę tworzyć serialu animowanego i niech wszyscy mówią: „To było w porządku”. Starasz się robić to, co możesz najlepiej - cokolwiek to jest - tak, aby fani zawsze dorównywali wysokiej jakości Star Wars.
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/tv-reviews/3/quotstar-wars-rebelsquot-season-2-premiere-review-darth-vader-returns_1.jpg)
Krótko odpowiadając na komentarz na temat Ahsoki, w szczególności pojawiający się w nadchodzącym filmie Gwiezdne wojny, Rogue One (który pojawia się mniej więcej w tym samym czasie, co Rebelianci), Filoni wyjaśnił, że nie chce, aby jego postacie ograniczały się do animacji: Byłoby wspaniale, prawda? To wtedy umieszczasz mnie w niebezpiecznej strefie. Widzisz, jak się zatrzymuję?
Filoni nie chce przyznać, że postacie Clone Wars i Rebelianci pojawią się w akcji na żywo, ale biorąc pod uwagę liczbę postaci filmowych pojawiających się w serialu telewizyjnym, nieuniknione jest, że fani powinni w końcu zobaczyć Ahsoka Tano i Ezrę Bridger na dużym ekranie.
W końcu Disney nie jest obcy w równoważeniu wspólnej historii wszechświata w mediach rozrywkowych - od czasu produkcji Green House w Mouse House w telewizyjnych agencjach SHIELD The Avengers. Pomimo skalistego pierwszego sezonu wydarzenia w Captain America: The Winter Soldier dały SHIELD poważny wzrost ocen, a także ambitny materiał do zbadania. Od tego czasu serial ewoluował w kierunku ogólnego kanonu akcji na żywo, a także prawdziwie rozrywkowego oglądania telewizji.
![Image Image](https://images.celebritybriefs.com/img/tv-news/8/does-star-wars-rebels-influence-movie-episodes-spin-off-stories_1.jpg)
Oczywiście wprowadzenie animowanej postaci, takiej jak Ahsoka lub Ezra, do akcji na żywo byłoby nieco bardziej skomplikowane niż sprawienie, aby obecni aktorzy Avengers pojawili się w Agentach SHIELD - ponieważ bierzesz mniej znane, ale wciąż kochane postacie i przekładasz je na krew i krew. Może to zabrzmieć bez zastanowienia, ale Ahsoka, w szczególności, stała się ulubieńcem fanów w telewizji - co oznacza, że niedorzeczny portret w akcji na żywo może faktycznie zranić animowany serial Disneya bardziej niż pomaga filmom (lub większej mitologii).
Z tego powodu, jeśli kiedykolwiek zobaczymy wcześniej ekskluzywne postacie Rebeliantów lub Wojny Klonów przystosowane do akcji na żywo, to dlatego, że Lucasfilm i grupa opowieści znaleźli odpowiednią okazję do nakładania się - która pomaga poprawić jakość w Star Wars wszystkie media, nie tylko jeden.