Czy Star Wars: Rebels wpływają na odcinki filmowe i historie spin-off?

Spisu treści:

Czy Star Wars: Rebels wpływają na odcinki filmowe i historie spin-off?
Czy Star Wars: Rebels wpływają na odcinki filmowe i historie spin-off?

Wideo: Star Wars Rebels Episode 1 - TOP 10 Moments 2024, Lipiec

Wideo: Star Wars Rebels Episode 1 - TOP 10 Moments 2024, Lipiec
Anonim

Po niedorzecznym początku Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów przekształciły się w niezbędny element mitologii Gwiezdnych Wojen - wprowadzając do ulubionych serii wiele ulubionych historii fanów i postaci. Niektóre odcinki były lepsze od innych, ale dla tych, którzy utknęli w serialu, nie ma wątpliwości, że Wojny Klonów dodały głębi ludziom, światom i pomysłom w Galaxy Far, Daleko. Jako jeden z niewielu filmów, które nie przetrwały akcji, które przetrwały Zakon 66, odsunięcie na bok opowieści o rozszerzonym wszechświecie (obecnie „Legendy”), po zakupie Lucasfilm, nie powinno dziwić, że Disney wykorzystał kilku powracających bohaterów, nie wspominając już o projektach artystycznych, z Wojen Klonów w ich nowym animowanym serialu telewizyjnym Rebels.

Ponieważ jednak studio buduje kanoniczny, wielo-średni plan dla Gwiezdnych wojen, w tym nową trylogię na żywo i filmy spinoff, Disney ryzykuje dostarczeniem rozdętego i zawiłego potwora narracyjnego - z niektórymi postaciami przeniesionymi do animacji tak samo, jak inni wydają się pojawiać tylko w akcji na żywo, pomimo narracji, która błaga, aby wszyscy grali w tej samej piaskownicy.

Image

Przemawiając w prasie na New York Comic-Con 2015, twórca Rebelii Dave Filoni otwarcie opowiedział o współdziałaniu zespołu animatorów z ekipą filmową na żywo - co wskazuje, że nawet jeśli nie zawsze są bezpośrednie połączenia między nimi, nie ma wątpliwości, że postacie istnieją w tym samym wszechświecie. W tym celu Filoni sugeruje, że grupa fabularna Lucasfilm jest zaangażowana w opowiadanie wysokiej jakości opowieści w różnych mediach - wprost przyznając, że serial animowany może wpływać na to, co dzieje się w akcji na żywo (i odwrotnie):

Wszystko wpływa na siebie nawzajem, jeśli chodzi o okres czasu i jeśli uważasz, że odbije się echem - jeśli ma to sens. Jeśli ktoś na końcu tworzy historię na innym nośniku, to nie musi to być film, a ty mówisz: „Dobra, to jest historia buntu, a oni mają tajnego agenta dla wyciekających informacji Rebeliantów”, grupa opowieści ma powiedzieć: „Mamy to i nazywamy ich tutaj Fulcrum - czy teraz ma sens nazywać je Fulcrum?” Wspaniałe jest to, że mamy teraz grupę ludzi, którzy są w pełni świadomi wszystkich ciągłości, dzięki czemu mogą sięgać do różnych kreacji i utrzymywać je w linii.

Gdyby był film, który był bardzo zbliżony do tego, co robiłem, bylibyśmy w stałym kontakcie. Poznałem wszystkich reżyserów wszystkich filmów, rozmawiałem z nimi i jest fajnie. Dużo z tego robimy po prostu grzecznie, ale czasami rozmawiamy twórczo - bo to Gwiezdne Wojny. Wszyscy jesteśmy jego fanami, wszyscy dorastaliśmy z tym. Cała generacja wiodących kreacji dorastała wraz ze Star Wars, więc wszyscy mamy to po prostu wspólnego. Ważną rzeczą jest to, że grupa historii łączy nas razem i utrzymuje ciągłość. Czy może to wpłynąć na filmy? Pewnie. Czy filmy mogą mieć na nas wpływ? Pewnie. Ale działa we wszystkich kierunkach, a nawet w komiksach i grach wideo. Najlepsze, co mogę o tym powiedzieć, to wysiłek ludzi, którzy kochają Gwiezdne Wojny i starają się, aby wszystko było wspaniałe, wszystko razem. Nie chcemy nigdy wystawiać czegoś, co jest w porządku. Nie chcę tworzyć serialu animowanego i niech wszyscy mówią: „To było w porządku”. Starasz się robić to, co możesz najlepiej - cokolwiek to jest - tak, aby fani zawsze dorównywali wysokiej jakości Star Wars.

Image

Krótko odpowiadając na komentarz na temat Ahsoki, w szczególności pojawiający się w nadchodzącym filmie Gwiezdne wojny, Rogue One (który pojawia się mniej więcej w tym samym czasie, co Rebelianci), Filoni wyjaśnił, że nie chce, aby jego postacie ograniczały się do animacji: Byłoby wspaniale, prawda? To wtedy umieszczasz mnie w niebezpiecznej strefie. Widzisz, jak się zatrzymuję?

Filoni nie chce przyznać, że postacie Clone Wars i Rebelianci pojawią się w akcji na żywo, ale biorąc pod uwagę liczbę postaci filmowych pojawiających się w serialu telewizyjnym, nieuniknione jest, że fani powinni w końcu zobaczyć Ahsoka Tano i Ezrę Bridger na dużym ekranie.

W końcu Disney nie jest obcy w równoważeniu wspólnej historii wszechświata w mediach rozrywkowych - od czasu produkcji Green House w Mouse House w telewizyjnych agencjach SHIELD The Avengers. Pomimo skalistego pierwszego sezonu wydarzenia w Captain America: The Winter Soldier dały SHIELD poważny wzrost ocen, a także ambitny materiał do zbadania. Od tego czasu serial ewoluował w kierunku ogólnego kanonu akcji na żywo, a także prawdziwie rozrywkowego oglądania telewizji.

Image

Oczywiście wprowadzenie animowanej postaci, takiej jak Ahsoka lub Ezra, do akcji na żywo byłoby nieco bardziej skomplikowane niż sprawienie, aby obecni aktorzy Avengers pojawili się w Agentach SHIELD - ponieważ bierzesz mniej znane, ale wciąż kochane postacie i przekładasz je na krew i krew. Może to zabrzmieć bez zastanowienia, ale Ahsoka, w szczególności, stała się ulubieńcem fanów w telewizji - co oznacza, że ​​niedorzeczny portret w akcji na żywo może faktycznie zranić animowany serial Disneya bardziej niż pomaga filmom (lub większej mitologii).

Z tego powodu, jeśli kiedykolwiek zobaczymy wcześniej ekskluzywne postacie Rebeliantów lub Wojny Klonów przystosowane do akcji na żywo, to dlatego, że Lucasfilm i grupa opowieści znaleźli odpowiednią okazję do nakładania się - która pomaga poprawić jakość w Star Wars wszystkie media, nie tylko jeden.