Recenzja Black Christmas (2019): The Scariest Thing Is It White Feminism

Spisu treści:

Recenzja Black Christmas (2019): The Scariest Thing Is It White Feminism
Recenzja Black Christmas (2019): The Scariest Thing Is It White Feminism

Wideo: Black Christmas (2019) KILL COUNT 2024, Lipiec

Wideo: Black Christmas (2019) KILL COUNT 2024, Lipiec
Anonim

Reboots, przeróbki i odrodzenie franczyzy stały się głównym trendem w Hollywood w ciągu ostatniej dekady, a gatunek horroru nie został wykluczony. Najnowszy remake horroru to Czarne święta Blumhouse, oparte na slasherowym filmie Boba Clarka z 1974 roku o tym samym tytule, w którym siostry bractwa są prześladowane i zabijane. Oryginalny film został już przerobiony w 2006 roku przez Glen Morgan, który zmienił wiele w oryginalnej historii, nawet jeśli podstawowa przesłanka pozostała taka sama. Teraz nowe spojrzenie na Black Christmas pochodzi z Blumhouse w sam raz na sezon wakacyjny 2019. Black Christmas to przyzwoity slashowy film z banalnymi motywami feministycznymi, dopóki nie przybędzie niesamowicie zaskakującego zwrotu i stanie się zupełnie innym filmem.

Czarne święta towarzyszą siostrze bractwa Hawthorne College, Riley (Imogen Poots), która wraz z kilkoma siostrami zostaje na terenie kampusu, gdy zaczyna się opróżniać na zimową przerwę. Na przyjęciu braterskim musi stawić czoła mężczyźnie, który zadaszył ją i zgwałcił trzy lata wcześniej, gdy siostra Riley, Kris (Aleyse Shannon), wzywa ją do bycia silną i do walki. Tymczasem Kris prosi o usunięcie profesora Gelsona (Cary Elwes) i wcześniej udało mu się usunąć popiersie Calvina Hawthorne'a z ich kampusu. Przez cały czas siostry bractwa z ich i innych bractw giną. Wszystko dochodzi do głowy, gdy Riley, Kris, ich siostry Marty (Lily Donoghue) i Jesse (Brittany O'Grady) zostają zaatakowani w ich domu przez zamaskowanego zabójcę. Aby pokonać zabójcę, Riley, jej siostry i inne kobiety z bractwa będą musiały połączyć siły i odeprzeć atak.

Image

Image

To nowe spojrzenie na Czarne Święta pochodzi od reżyserki Sophii Takal, która wcześniej współpracowała z Blumhouse, pomagając sylwestrowej części filmu Hulu Into the Dark, New Year, New You. Takal napisał scenariusz wspólnie z April Wolfe (wdowiec). W przypadku Czarnych Świąt i wielu innych filmów napisanych i wyreżyserowanych przez kobiety oczekuje się (niesprawiedliwie), że będą w stanie zręczniej podchodzić do tematów i przekazów feministycznych - ale Czarne Święta nie są ani subtelne, ani dobrze obsługiwane. Scenariusz Takala i Wolfe'a zawiera listę feministycznych i mizoginistycznych modnych słów niezdarnie połączonych ze sobą w coś przypominającego dialog. („Nie wszyscy mężczyźni” i „samiec alfa” to dwa wyrażenia wkomponowane w film, przy niewielkim przesłuchaniu, co one właściwie oznaczają w nowoczesnym dyskursie politycznym dotyczącym płci.) Rezultatem jest film, który zachwyca najbardziej uproszczoną formą feminizmu, taką, która nie jest tak przełomowy, jak chcieliby czarne święta.

Oczywiście, radość sprawia, że ​​kobiety walczą z mizoginistycznymi mężczyznami, ale Czarne Święta najpierw zmuszają widownię do znoszenia bólu jej kobiecych postaci - wielu morderstw, traumy Riley i Riley ponownie traumatyzowanych przez konfrontację z gwałcicielem. Podobno w Czarne Boże Narodzenie chodzi o to, że kobiety odnajdują w sobie siłę i więzi siostrzane, by walczyć z ciemiężcami. Ale choć to wystarczyłoby, aby utrzymać ten film, historia Takala i Wolfe'a zostaje zamazana w zwrotnym zabójcy trzeciego aktu, co wprowadza nowy element do filmu, który wydaje się zupełnie niepotrzebny - i przesadza zbyt daleko w absurdalne terytorium filmu B. Poots gra w bardzo czarujący sposób w Czarną Gwiazdkę, ale wątpliwe jest, by jakakolwiek aktorka mogła się z tym zmierzyć, a tutaj kończy się to komicznie absurdalnym. Zamiast potwierdzać motywy filmu, zwrot akcji ich zniechęca. Do tego momentu Czarne Święta wydawały się raczej prostym (choć nadmiernie uproszczonym) filmem slasherowym, ale zwrot akcji komplikuje go i zmusza aktorów do parodii filmu, który wcześniej stworzyli.

Image

Nawet jeśli chodzi o film slasherowy, który rzekomo ma być Black Christmas, ten film jest zamazany przez niechlujną edycję. Chociaż niektóre z nich prawdopodobnie mają na celu utrzymanie oceny PG-13, nie ma oczywistych uzasadnień dla innych przypadków. Z pewnością istnieją sposoby, aby horrory PG-13 były przerażające, i chwile, w których Czarne Święta pogrąża się w napięciu swoich postaci pełzających po domu z zabójcą na wolności, są skuteczne. Ale większość horroru filmu wywodzi się z przerażenia i makabrycznych morderstw zdezynfekowanych przez niepewne edytowanie, które w najlepszym razie jest znacznie mniej skuteczne, aw najgorszym wręcz niemożliwe do obejrzenia. Ocena PG-13 niekoniecznie jest powodem, dla którego Czarne Święta nie są skutecznym horrorem, ponieważ nie jest jasne, czy wersja Takala z oceną R byłaby znacznie lepsza.

Z przerażeniem istnieje możliwość, że filmy są tak złe, że są dobre - celowo lub nie. Niestety czarne święta nie mieszczą się na tym terytorium, choć film czasem się na nim zbliża. Zamiast tego Takal dostarcza film, który nie jest całkiem zabawnym filmem typu B, niezbyt przerażającym filmem typu slasher, niezbyt inteligentnym komentarzem feministycznym, a ostatecznie niezbyt przyjemnym. Czarne Boże Narodzenie nie jest ani tak sprytne, ani przerażające, jak chce, wchodząc w krainę po prostu złych horrorów. Podczas gdy kobiety czują się triumfalnie, gdy kobiety spotykają się razem i powstają przeciwko mężczyznom, którzy ich uciskali, Czarne Święta zajmują zbyt dużo czasu - i to szybko się kończy. Podsumowując, czarne święta to całkowicie brakujący horror w tym sezonie świątecznym.

Black Christmas gra teraz w kinach w USA. Ma 93 minuty długości i oceniono PG-13 za przemoc, terror, treści tematyczne związane z napaścią seksualną, językiem, materiałami seksualnymi i piciem.

Daj nam znać, co myślisz o filmie w sekcji komentarzy!